HARRY, FRODO I JEZUS CHRYSTUS
Niewypełnione kłamstwem jest serce człowieka
lecz krople mądrości od Mądrości wieków
je napełniają i wciąż Go pamięta.
Niezupełnie zniszczona ludzka godność święta
choć zbłąkany od dawna…
Choć, być może, w nie–łasce, lecz nie pozbawiony
jest on swojej odwiecznej, królewskiej korony.
Chociaż odzian w łachmany –
wciąż to szaty królewskie, przedwiecznie mu dane.
Własnym aktem stwórczym, świata zimnu przeczy
i nie jemu wyznawać boskość martwych rzeczy.
Człowiek, subkreator, co rozszczepia światło,
z prapierwotnej Bieli, gdy na niego padło,
na wiele odcieni i znowu łączone
w żywe kształty, choć stare, ale przemienione.
Choćbyśmy elfami
oraz goblinami ten świat napełnili
I nawet bogów nowych zbudować ważyli
i domy ich z ciemności i światła postawiać
i siać nasiona smoków – takie nasze prawo
(użyte i nadużyte), lecz jednak niezmienne
Prawo do tworzenia – od Stwórcy – bezcenne
przestrach serc i pokonać Materii brak ducha
(…)
pragnienia nie są puste i nie w próżnym dziele
budujemy spełnienia – bo ból wszak istnieje
nie po to, by go pragnąć, ale jest dramatem
lub sygnałem by szukać sensu poza światem.
Podobnie jest ze złymi, a przecież o złu
jest jedna śmiertelna pewność – ono jest też tu.
zła, choć drżą w jego cieniu i nad tym się biedzą
w zamkniętej ciasnej izbie, żeby lichą przędzą
mając bramy zamknięte, paktów nie szukając
krasząc przędzę nadzieją, tkać arras wspaniały
wiary, że Cień kiedyś sczeźnie i przyjdzie czas chwały
but draws some wisdom from the only Wise,
and still recalls him. Though now long estranged,
man is not wholly lost nor wholly changed.
Dis_graced he may be, yet is not dethroned,
and keeps the rags of lordship once he owned,
his world_dominion by creative act:
not his to worship the great Artefact,
man, sub_creator, the refracted light
through whom is splintered from a single White
to many hues, and endlessly combined
in living shapes that move from mind to mind.
Though all the crannies of the world we filled
with elves and goblins, though we dared to build
gods and their houses out of dark and light,
and sow the seeds of dragons, ’twas our right
(used or misused). The right has not decayed.
We make still by the law in which we’re made.
our timid hearts and ugly Fact defeat!
Whence came the wish, and whence the power to dream,
or some things fair and others ugly deem?
All wishes are not idle, nor in vain
fulfilment we devise __ for pain is pain
not for itself to be desired, but ill;
or else to strive or to subdue the will
alike were graceless; and of Evil this
alone is dreadly certain: Evil is.
that quail in its shadow, and yet shut the gate;
that seek no parley, and in guarded room,
though small and bare, upon a clumsy loom
weave tissues gilded by the far_off day
hoped and believed in under Shadow’s sway.